Zaznacz stronę

Threesome/Trzy

27 października | 17:00

Malarnia

Czas trwania spektaklu: 50 minut

Choreografia, koncepcja, performance: Wojciech Grudziński

Teatry: Belluard Bollwerk, Nowy Teatr Warszawa

Bilet: 90 zł (normalny) / 60 zł (ulgowy)

Koncepcja, choreografia, wykonanie: Wojciech Grudziński

Współpraca artystyczna: Igor Cardellini

Wsparcie dramaturgiczne: Joanna Ostrowska, Klaudia Hartung-Wójciak

Tekst: Klaudia Hartung-Wójciak

Konsultacje artystyczne: Miguel Angel Melgares

Wideo: Rafał Dominik

Kostiumy: Marta Szypulska

Reżyseria światła: Jacqueline Sobiszewski

Kierownik techniczny: Thibault Villard

Muzyka: Lubomir Grzelak, Wojtek Blecharz

Produkcja: Wojciech Grudziński / Fundacja 910113

Koprodukcja: Belluard Bollwerk, Nowy Teatr

Menedżment: Alicja Berejowska – Perform for change

Ostrzeżenia dotyczące treści: nagość, stroboskop

Grudziński dzieli przestrzeń taneczną z widmowym życiem postaci z przeszłości. Mierzy się z legendą.
Threesome/Trzy to fantomowo-choreograficzne praktyki cruisingowe wprost przez biografie trzech legendarnych osób tańczących: Stanisława Szymańskiego, Wojciecha Wiesiołłowskiego i Gerarda Wilka. Wszyscy żyli w powojennej – komunistycznej Polsce. Dwóch w końcu wyemigrowało – jeden nigdy nie zdecydował się wyjechać. W jaki sposób ich ciała zostały zapamiętane? Jak uświadamiały i wyrażały swoją wrażliwość, w momencie pojawienia się na scenie? Jak dziś odzyskać i ucieleśnić te zmarginalizowane życiorysy? Jak stworzyć nieokiełznane, monstrualne, nielogiczne, cielesne archiwum queerowej przeszłości tak, aby nie zgubić ich unikalnego charakteru? Spektakl ma stać się okazją do przypomnienia/odbrązowienia pamięci o nich samych – o ich światach przeżywanych wtedy bez nas.
Threesome/Trzy to mglisty pośmiertny balet, wyparta spuścizna, reenactment, somatyczny rabunek i transformacja.

Threesome/Trzy: Nie pozwól, by historia baletu i politycznego reżimu pochłonęła, czy wręcz pożarła ich biografie. Nie pozwól, by to, co narodowe zagarnęło oberka. Oddaj się innemu, by zniknąć i zaistnieć jeszcze bardziej.

„Większość z nich ma zazwyczaj ludzką postać, ale często również dziwaczną przypadłość, którą starają się ukryć. Niektóre piękną twarzą odwracają uwagę od dziury w tyle głowy. Inne długimi włosami przykrywają zwierzęce łapy. Są też takie, które nieustannie trzepoczą rękami, byśmy nie zauważyli błon między ich palcami. Budzą zarówno podziw, jak i przerażenie. Uważa się, że uwielbiają lamentować nad swoją odmiennością i jednocześnie cieszyć się nią.”

— Peter Stoneley, A Queer History of the Ballet